Nazywam się... mahatma gandhi (Media Rodzina)

Jeśli uważnie przyjrzysz się któremuś z moich portretów, zobaczysz, iż jestem chudzielcem ubranym w coś przypominającego prześcieradło. Kimś, kto powoduje wrażenie, kogoś niezmiernie nieśmiałego. Nie jestem wielkim sportowcem, ani autorem żadnego wynalazku.

Ale mimo to moje życie było tak intensywne, że gdy zamknąłem oczy, tysiące ludzi na całym świecie opłakiwało moją śmierć. A to dlatego,przez całe życie walczyłem na rzecz najuboższych, osób darzonych pogardą wyłącznie z powodu koloru ich skóry i tych, którzy nie mogą cieszyć się wolnością.

Kiedyś pewien niezwykle znany pisarz, pochodzący z mojego kraju, Indii, nazwał mnie Mahatma, co w moim języku oznacza "duży duchem". Postanowił nadać mi ten przydomek, ponieważ uważał, że zrobiłem wyjątkowo sporo dla innych.

A co najważniejsze: zawsze udawało mi się osiągnąć moje cele bez sięgania po przemoc. W całym moim życiu udowodniłem, iż przemoc jest najgorszą formą walki o równość mężczyzn i kobiet. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.